www.wmko.fora.pl
wspolota mieszkaniowa kolorowe osiedle
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.wmko.fora.pl Strona Główna
->
Forum wspolnoty
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Forum wspolnoty
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Anna236
Wysłany: Nie 14:54, 10 Lut 2013
Temat postu:
Witam
Popieram wypowiedzi moich przedmówców i zgadzam się,że robienie dodatkowych miejsc parkingowych kosztem zieleni jest niedopuszczalne.
Właśnie ta zieleń powoduje ,że nasze osiedle jest klimatyczne.
Poza tym, nie mamy gwarancji ,że ,,zyskując" jedno lub dwa stanowiska ,w rzeczywistości skorzystają dwa auta.Znając polskich kierowców, dwa samochody będa stały na trzech miejscach.
Co do krzaków rysujących karoserię,warto by zacząć od mocnego przycięcia i dopiero później do wymiany roślin .
Pozdrawiam Sąsiadów
joanna
Wysłany: Sob 22:09, 09 Lut 2013
Temat postu:
Witam,
Ad 1. Pomijając już oczywistę sprawę z blokowaniem dojazdu dla kareki czy straży pożarnej, to z mojego punktu widzenia (brak dzieci, mam miejsce w hali) pachołki przy wyjeździe z garażu są nawet ważniejsze niż te przy chodniku na Grabskiego. Miałam stłuczkę przy wyjeździe z garażu i wiem, że jeśli fizycznie nie zablokuje się możliwości parkowania w tym miejscu takie rzeczy będą się od czasu do czasu zdarzały. Zdaję sobie sprawę, że osoby, ktore miejsca w hali nieposiadają mają problem z zaparkowaniem samochodu. Niestety, tak jest na wszystkich "młodych" osiedlach i ciężko oczekiwać, że nasze będzie tu wyjątkiem. Wydaje mi się, że my (jako wspólnota) i tak mamy niezła sytuację, ponieważ wcale niemała część mieszkańców ma wykupione miesca w hali i nie zajmuje parkingu pod blokiem. Wiele sąsiednich bloków takiej opcji nie ma.
Ad 2. Wg mnie pomysł z ledami jest bardzo dobry. Poza realnymi kosztami energii dochodzi fakt, że obecne żarówki muszą być dość często wymieniane.
W kwestii takiego, a nie innego projektowania oświetlenia w naszym bloku - w Szczecinie na osiedlu Stara Cegielnia był dokładnie taki sam problem - świecące światła w całym pionie, wysokie koszty oświetlenia itp. i SGI wprowadziła jakieś przeróbki, że oświetlenie pali się tylko na wybranym piętrze. Spróbuę dopytać koleżanki czy traktowali to jako reklamację (jak to robili to blok stał ok 2-2,5 roku) czy ponosili w związku z tym jakieś koszty (jesli tak, to jakie).
Ad 3. Ja również nie chciałabym, aby była likwidowana jakakolwiek zieleń. Oczywiście przycięcie, zmiana jednego typu "krzaczka" na drugi to nie jest problem, ale całkowita likwidacja czy np. stawianie huśtawek na trawnikach jest czymś nieakceptowalnym z mojego punktu widzenia.
los_kurtykos
Wysłany: Czw 0:51, 07 Lut 2013
Temat postu:
AD 1) Uważam, że pachołki to jedyny sposób, aby zachować jakąkolwiek kulturę parkowania w naszej wspólnocie. Jak przymkniemy oko na parkowanie na chodnikach, blokowanie dostępu do klatek dla wózków inwalidzkich itp., to ani się obejrzymy, a co niektórzy (być może i zachęceni propozycjami likwidowania pasów zieleni między stanowiskami postojowymi) posiadacze auto o nieco wyższym zawieszeniu, po całkowitym zasiedleniu osiedla, zaczną wjeżdżać na te krzaczki... Poza tym każdy przeciwnik pachołków przy Niepodległości jako główny argument podaje to, że i tak nie podjedzie tam karetka (bo głównie o nią się rozchodzi) - a tu nie oto chodzi. Karetka może sobie stać na płycie parkingu - najważniejsze, aby był zapewniony wolny dostęp do podjazdów, którymi przetransportuje się chorego na wózku inwalidzkim czy łóżku będącym na wyposażeniu karetki. Ja już parę razy przeciskałem się z dzieckiem w wózku po tej skarpie z krzakami pod oknem SGI, bo oba zejścia z chodnika na płytę parkingu były zastawione... Takie same atrakcje miałem na chodniku przy Grabskiego.
AD2) to chyba jedyny podpunkt zebrania, który wywołał z grubsza podobne odczucia i większości mieszkańców
AD3) Wydaje mi się, że jest tam za wąsko nawet na małe auto. Zlikwidujemy, a nic nie zyskamy. Ale zgodzę się z argumentami, że ta roślinność jest uciążliwa przy wysiadaniu z auta (kłuje w nogi, szczególnie latem, rysuje drzwi aut, dziecko może się pokaleczyć cierniami) - proponowałbym ją spróbować przesadzić w inne miejsce, a tam zasadzić coś mniej uciążliwego (drzewa?).
AD4) Do zakupu mieszkania na Kolorowym Osiedlu, oprócz standardu wykonania i widoku z okna, skusiło mnie przede wszystkim zagospodarowanie terenu (podobne do podwórzy Efektu, które może nieco kiczowate, ale są bardzo efektowne) i wydaje mi się, że taki ruch w postaci likwidacji części zieleni (właśnie, gdzie ją likwidować, aby nie wejść w duże koszta?) nie wyszedłby wspólnocie i wycenie mieszkań na dobre. Wcześniej, czy później jednak trzeba będzie albo zacząć parkować na górce przy betonowej tymczasowej drodze, albo zakupić miejsce w hali garażowej...
grover
Wysłany: Śro 23:49, 06 Lut 2013
Temat postu:
Witam serdecznie nowego forumowicza
Pozwolę sobie ustosunkować się do powyższych uwag (postulatów):
Ad.1.
Pachołki na chodniku przy wjeździe na teren wspólnoty (między znakiem zakazu a altaną śmietnikową - jak najbardziej (czasami ludzie parkują tak, że pieszy się nie przeciśnie, a co dopiero rodzic z wózkiem)
Co do pachołków przy wjeździe do hali garażowej (na wysokości pojemników do selektywnej zbiórki odpadów - czy to będzie pachołek, czy stojaki na rowery - mi jest wszystko jedno. Niech to będzie coś, co fizycznie i realnie uniemożliwi postawienie tam samochodu (bo pomysłowość niektórych jeśli chodzi o parkowanie nie zna granic).
Ad.2.
Jeśli wyliczenia są prawidłowe, to myślę, że głupota byłoby nie skorzystać z pomysłu wymiany oświetlenia. Myślę, że większość z nas planuje mieszkać tu dłużej niż 2-3 lata, więc inwestycja się zwróci.
Ad.3.
Tu niestety zdania będą zdecydowanie podzielone pomiędzy właścicieli miejsc postojowych w hali garażowej, a tych, którzy takowych nie mają. Ja zaliczam się do tej pierwszej grupy i zdecydowanie sprzeciwiam się likwidacji jakiejkolwiek zieleni na rzecz miejsc parkingowych. jednym z argumentów (nie mówię, że najważniejszym), który przekonał mnie do kupna mieszkania w SGI były tereny zielone, które wyglądały zdecydowanie lepiej na tle wybetonowanych podwórek w innych lokalizacjach. Idąc dalej i odwracając argumentację zwolenników likwidacji zieleni na rzecz miejsc postojowych - nie po to płaciłem ciężkie pieniądze za kupno miejsca w garażu podziemnym, żeby teraz bulić dodatkowo za "wybetonowanie" podwórka. Sorry
Ad.4
Nie wiem o jakich terenach mówisz, bo nie widzę wolnych, niezagospodarowanych terenów należących do naszej wspólnoty.
To tyle moich przemyśleń. Pozdrawiam i czekam na burzliwą dyskusję
czesąsiad
Wysłany: Śro 21:43, 06 Lut 2013
Temat postu: Spotkanie wspólnoty luty 2013 - wnioski.
Dobry Wieczór,
zmotywowany apelem na zebraniu wspólnoty, postanowiłem się zarejestrować i udzielić. Ciężko było przekrzyczeć swoje rację w warunkach realnej demokracji
, więc pokrótce chciałbym tu wyłuszczyć swoje wątpliwości i zaprosić do ewentualnej dyskusji.
1. O ile pachołki przy ul. Grabskiego są dobrym pomysłem ( zajmują zapewne mało miejsca i skutecznie chronią chodnik), to zamiast pachołka przy niepodległości można by jednak pomyśleć o stojaku na rowery. Stojący na środku pachołek i tak utrudni podjazd np. służb ratunkowych natomiast stojący przy krawężniku stojak rowerowy tak czy siak uniemożliwi parkowanie a w razie czego nawet przypięty za jedno koło rower można unieść i przechylić w stronę budynku co szybko odblokowuje przejazd.
2. Jeśli chodzi o wymianę świateł na LED to zrozumiałem to tak, że gro opłat za energie elektryczną części wspólnej która wynosiła około 10.000 zł rocznie generują światła na klatkach. Zużycie, jak tłumaczył elektryk, to 50 W pojedynczej lampy. W przypadku rozgrzewania się lampy dochodzące do 100 W. Z tego co zrozumiałem lampy energooszczędne w wyniku krótkich okresów pracy zawsze są na naszych klatkach w trakcie rozgrzewania. Co sprawia że bardziej prawdopodobna jest druga wartość zużycia czyli 100 W. Lampy LED mają zużycie 10 W i nie ma w nich gazu który musi się rozgrzewać. Po ciężkich obliczeniach wyszło mi że LED-y zużywają od 10% do 20% tego co obecne lampy ( 20% zakładając że mówimy o 50 W zużycia i 10% przy zużyciu 100%). Przy 10 000 zł daje to oszczędność roczną 8000 - 9000 zł. Koszt założenia to 25 000 zł, pi razy drzwi po 3 latach zwrócą się lampy które mają 5 lat gwarancji.
3. Rzeczywiście przydałoby się przyjrzeć możliwości likwidacji pasów zieleni przedzielających parking bo jeden tak na oko ma prawie szerokość małego auta. Swoją drogą niektórzy chyba nie widzą czarnych linii między którymi powinni w miarę równo parkować
pomaga to innym zaparkować i wsiąść do auta. Składanie lusterek też nie wymaga wielkiego wysiłku
4. Naprawdę przydałoby się przekształcić jakąś część trawników wokół bloku w miejsca parkingowe ( jeśli mamy taki wolny teren) nie musi to być kostka brukowa ale jakiś żwir czy podobna nawierzchnia.
Tyle mi przyszło na gorąco do głowy. Pozdrawiam sąsiadów
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin